Gotowi do odbijania? Sprawdź, co warto kupić przed startem sezonu żeglarskiego

Wiatr w żaglach, słońce nad głową i cichy szum fali… Tak wygląda idealny początek sezonu żeglarskiego. Ale zanim oddasz cumy i poczujesz ten wyjątkowy moment wolności, musisz przejść przez jeden ważny etap: przygotowania do sezonu. I nie chodzi tu tylko o przegląd techniczny łodzi. To również idealny czas, by odwiedzić sklep żeglarski i zaopatrzyć się w to, czego naprawdę potrzebujesz.
Zastanawiasz się, co kupić, by w pełni cieszyć się pływaniem już od pierwszego dnia? Oto kilka rzeczy, które warto mieć gotowe zanim pojawi się pierwszy szkwał.
Zacznij od bezpieczeństwa – ono nie może czekać
Każdy doświadczony żeglarz wie, że bezpieczeństwo na wodzie to nie kwestia „czy się przyda”, tylko kiedy będzie potrzebne. Zanim wypłyniesz, upewnij się, że masz:
- sprawdzone kamizelki ratunkowe (dopasowane do załogi i stylu pływania),
- w pełni wyposażoną apteczkę,
- środki sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej – bo czasem nawet mała awaria wymaga wezwania pomocy,
- zapasowe naboje CO₂, jeśli używasz kamizelek pneumatycznych.
W dobrym sklepie żeglarskim znajdziesz też boje ratunkowe, rzutki i pasy bezpieczeństwa. Warto w nie zainwestować, zanim zaczniesz sezon pełen przygód.
Co się zużyło w zeszłym sezonie? To wymień w tym
Początek sezonu to moment prawdy. Przeglądasz pokład i już wiesz, że:
- ta lina fałowa nie wytrzyma kolejnego rejsu,
- jedna knaga się zacina,
- a blok od bomu piszczy przy każdym zwrocie.
Nie czekaj, aż sprzęt zawiedzie Cię na środku jeziora czy zatoki. W sklepie żeglarskim kupisz nowe liny, bloczki, karabińczyki, knagi, szekle – wszystko, co w ubiegłym sezonie dało znać, że czas na wymianę. Warto mieć też zapas – bo jeśli coś pęknie w trakcie rejsu, liczy się każda minuta.
Wodoodporna, oddychająca i wygodna – odzież, która nie zawodzi
Odzież żeglarska to nie moda – to narzędzie. Kurtka, która nie przepuszcza deszczu i wiatru, ale oddycha. Spodnie, które nie krępują ruchów i nie chłoną wody jak gąbka. Buty, które trzymają się pokładu, nawet gdy jest mokry.
Przed sezonem warto kupić:
- nową kurtkę sztormową lub lekką kurtkę techniczną (w zależności od stylu pływania),
- spodnie wodoodporne lub neoprenowe legginsy,
- buty z dobrą przyczepnością i szybkim schnięciem,
- rękawice do pracy z linami, czapkę, buffa, okulary z linką.
Nie musisz mieć od razu garderoby regatowca – ale dobrze dobrany zestaw ubrań sprawi, że nawet chłodny, wiosenny rejs będzie czystą przyjemnością.
Elektronika: nie tylko gadżet, ale realne wsparcie
Nowoczesny żeglarz korzysta z elektroniki – nie zawsze, ale często. Dlatego przed sezonem sprawdź, czy Twoje urządzenia działają, mają aktualne mapy, a baterie trzymają napięcie.
Jeśli czegoś brakuje, w sklepie żeglarskim warto rozważyć zakup:
- radia VHF z DSC (jeśli pływasz po morzu),
- kompaktowej nawigacji GPS lub echosondy,
- latarki czołowej z czerwonym światłem,
- wodoodpornego powerbanku lub ładowarki solarnej.
To nie tylko wygoda – to element bezpieczeństwa i nawigacyjnego komfortu, który w trudnych warunkach może okazać się bezcenny.
Porządek na pokładzie to spokój w głowie
Zanim rzucisz cumy, warto też pomyśleć o rzeczach, które upraszczają życie na jachcie. Worki wodoszczelne, siatki do przechowywania rzeczy, linki do suszenia ubrań, karabińczyki, moskitiery czy zestaw naprawczy do żagli – to nie są duże wydatki, ale robią wielką różnicę.
W dobrym sklepie żeglarskim znajdziesz też:
- środki do czyszczenia pokładu, kadłuba i żagli,
- impregnaty, smary, uszczelniacze,
- zestawy do pierwszych napraw na pokładzie (np. kleje, taśmy, trytytki, bezpieczniki).
To wszystko sprawia, że nie tylko ruszasz w rejs przygotowany, ale też jesteś gotowy na to, co przyniesie woda – z uśmiechem, a nie z nerwami.
Nie czekaj na pierwszy problem – przygotuj się wcześniej
Początek sezonu to idealny moment, by zadbać o wszystko, zanim się zepsuje. Zamiast łatać sprzęt w trakcie rejsu albo szukać brakujących części w ostatniej chwili, zrób listę, odwiedź sprawdzony sklep żeglarski i przygotuj się z wyprzedzeniem.
Pamiętaj – dobry sezon nie zaczyna się na wodzie. Zaczyna się w garażu, w porcie, w warsztacie… i właśnie w sklepie, w którym wiesz, że znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz.