Dzieci w sieci – czego powinniśmy je uczyć w kontekście cyberbezpieczeństwa

Świat online zapewnia dzieciom niewyobrażalne wcześniej możliwości nauki i kontaktów towarzyskich. Niestety, jednocześnie wystawia je także na szereg niebezpieczeństw. Cyfrowa rewolucja przyniosła wiele nowych, niezwykle poważnych wyzwań dla rodziców, opiekunów i nauczycieli. Związanych nie tylko z nauką przyswajania informacji docierających z wirtualnego świata czy ogólnych zasad poruszania się po sieci.
W szczególności dotyczy to czających się w niej zagrożeń.
Przy okazji Dnia Nauczyciela eksperci ESET przypominają podstawowe zasady bezpieczeństwa w Internecie, których powinniśmy uczyć dzieci i młodzież, zarówno w domu, jak i w szkole.
Coraz więcej czasu w internecie
Dzieci spędzają w sieci coraz więcej czasu. Jak wynika z ostatniej edycji badania „Nastolatki 3.0” czas ten dla tej grupy wiekowej kształtuje się na średnim poziomie 4 godz. 50 minut dziennie*. Jednak w dni wolne od nauki ulega on wydłużeniu do ponad 6 godzin. Jednocześnie jak wynika z badań ponad 10 proc. młodych ludzi jest aktywnych w sieci jeszcze dłużej, bo aż przez 8 godzin. Jak każdy użytkownik Internetu, również młodzi są narażeni na cyberprzestępczość i cyberprzemoc – phishing, grooming oraz cyberbulling, czyli prześladowanie, zastraszanie, nękanie czy wyśmiewanie. Niestety rodzice nie są świadomi faktycznej sytuacji. Według badań niemal ¼ młodych ludzi doświadczyła z autopsji różnych formy zagrożeń tego typu. Z kolei 75 proc. rodziców twierdzi, że ich dzieci nie doświadczyły przemocy internetowej, zaś 15 proc. przyznaje, że nie ma wiedzy na ten temat.
Odpowiedzialność za bezpieczeństwo dzieci leży w gestii rodziców, nie tylko szkoły, pod opiekę której oddajemy je każdego dnia. W tym kontekście warto pamiętać o kwestiach fundamentalnych w kontekście cyberbezpieczeństwa.
Oto wskazówki, które pomogą im bezpiecznie poruszać się po Internecie
Skutecznie zabezpiecz dostęp do urządzenia
Ta fundamentalna zasada obejmuje wszystkich użytkowników sieci, niezależnie od wieku. Silne hasła – optymalnie składające się z minimum 12 znaków i zawierające cyfry oraz znaki specjalne – których nie udostępniamy osobom trzecim są podstawą bezpieczeństwa naszych danych. Każdy rodzic powinien wyjaśnić swojemu dziecku by zawsze blokowało urządzenie i nie zdradzało haseł innym osobom.
– Zwróćmy uwagę, że utrata konta w mediach społecznościowych – na przykład Facebooka czy Instagrama – może mieć poważne skutki. Niestety nie rozumieją ich nawet starsze nastolatki Podkreślmy, że hasła nigdy nie powinny być nikomu udostępniane. Dodatkowo, tam gdzie to możliwe, warto dodatkowo stosować tzw. uwierzytelnianie dwuskładnikowe, czyli potwierdzanie hasła za pomocą dodatkowego kodu przesyłanego w aplikacji mobilnej
lub w wiadomości SMS. Obecnie większość popularnych serwisów internetowych oferuje taką funkcjonalność – mówi Beniamin Szczepankiewicz, specjalista ds. cyberbezpieczeństwa w ESET.
Ostrożnie z podawaniem informacji w sieci
Dorastanie w erze cyfrowej sprawia, że wiele informacji na nasz temat jest zapisana w różnych bazach online. Młodzi użytkownicy Internetu korzystają z systemów rozpoznawania twarzy, udostępniają dane dotyczące zdrowia gromadzone przez urządzenia, którymi się posługują czy wreszcie rejestrują się na platformach gier wideo.
– Ważne jest, aby młodzi rozumieli, w jaki sposób można te dane wykorzystać. Wyjaśnijmy, że ich profilowanie jest cenne nie tylko dla firm czy platform społecznościowych, które dzięki nim mogą dopasować np. do zainteresowań użytkownika emitowane mu reklamy. Są cenne także dla cyberprzestępców chcących wykorzystać je
do nieuczciwych działań, a którym mogą posłużyć do przygotowania wyrafinowanych oszustw, wymierzonych
np. w naszych znajomych – wskazuje Beniamin Szczepankiewicz.
Jedną z podstawowych zasad bezpieczeństwa w sieci jest unikanie otwierania linków przesyłanych przez nieznajomych. Także wówczas, gdy wiadomość pochodzi z potencjalnie zaufanego źródła, przed kliknięciem powinno się potwierdzić czy link został rzeczywiście wysłany przez nadawcę (lub ktoś się pod niego podszywa).
– Często takie linki kierują do stron „zapraszających” do podania danych. W tym kontekście szczególnie dziecku należy podkreślić, że nigdy nie powinno komukolwiek lub gdziekolwiek podawać szczegółowych informacji na swój temat np. nazwiska, jakichkolwiek numerów identyfikacyjnych, adresów lub danych bankowych, w tym kodów BLIK – dodaje ekspert ESET.
Chrońmy prywatność
Ochrona prywatności obejmuje również ograniczone zaufanie co do fizycznego udostępniania naszych urządzeń – smartfona czy laptopa – osobom trzecim. Niestety młodsze pokolenie cechuje skłonność do udostępniania sprzętu znajomym np. podczas oglądania zdjęć, grania w mobilne gry wideo lub „po prostu sprawdzania czegoś na TikToku”.
– Choć oczywiście nie ma w tym nic złego, to jednak zawsze róbmy to w sposób przemyślany. Dzięki temu unikniemy np. zabawnych – tylko dla ich autorów – żartów w postaci publicznego udostępnienia prywatnego zdjęcia. Niestety czasem takie działanie odbywają się pod wpływem impulsu, jednak w efekcie może przynieść poważne problemy związane z cyberbullingiem. Między innymi z tego względu warto umożliwiać korzystanie z naszych urządzeń koleżankom i kolegom pod czujnym okiem właściciela, a pod żadnym pozorem nie można udostępniać urządzeń nieznajomym – komentuje Beniamin Szczepankiewicz. – Przypominajmy dzieciom, że Internet to publiczne miejsce pełne nieznajomych, w którym ludzie ukryci po drugiej stronie monitora mogą nie być tymi, za których się podają i mogą mieć złe intencje. Dlatego im więcej informacji udostępniamy, tym większe jest potencjalne zagrożenie – dodaje specjalista ds. cyberbezpieczeństwa.
Przestępcy nie mają barier
Ekspert ESET zwraca uwagę, że przestępcy do perfekcji opanowali techniki osłabiania naszej czujności i zdobywania zaufania, chcąc wykorzystać to przeciwko nam.
– Niestety młody wiek ofiary nie jest dla nich jest żadną moralną barierą. Co więcej przestępcy mają świadomość, że brak przyswojenia podstawowych zasad bezpiecznego użytkowania Internetu to okoliczność im sprzyjająca – komentuje Szczepankiewicz.
Poza wymienionymi aspektami, katalog działań, które rodzice mogą podjąć w trosce o dobro swoich dzieci
z pewnością warto rozszerzyć o rozwiązania przygotowane przez twórców oprogramowania do bezpieczeństwa IT. Jednym z ich jest aplikacja ESET Parental Control dla systemu Android, która chroni dzieci przed zagrożeniami związanymi z używaniem smartfonów i tabletów. Dzięki niej z poziomu dowolnej przeglądarki internetowej można monitorować i korygować ich aktywność w Internecie. Domowy laptop lub komputer stacjonarny można chronić
w ten sam sposób. Większość pakietów bezpieczeństwa dostępnych na rynku oferuje taką możliwość.
– Ważne, aby takie oprogramowanie traktować jako formę opieki, a nie rodzaj narzuconej kontroli. Może być ono przydatne szczególnie wówczas, gdy dzieci dopiero zaczynają zgłębiać zasoby Internetu i jeszcze nie potrafią same radzić sobie z problemami i zagrożeniami – podsumowuje ekspert ESET.
* https://thinkstat.pl/aktualnosci/nie-swiadomi-rodzice-ile-czasu-spedzaja-w-sieci-nastolatki-i-jak-to-na-nich-wplywa